DYKTANDO REGIONALNE

 




Tekst Klasyczny:

"Wspomnienia eksbrzdąca"
Jako pięcioipółletni berbeć ujrzałem wtenczas po raz pierwszy capstrzyk z autentycznym tamburmajorem na czele bębnów i waltorni. Urządzano go rokrocznie, niekiedy na przekór aurze, w wigilię święta Niepodległości. Potem zazwyczaj siostrzenica i zięć komendanta wespół z chórem podchorążych i szwoleżerów różnych szarż śpiewali patriotyczne hymny i chorały. Podczas apelu poległych niektórzy staruszkowie, szczerze wzruszeni, pochlipywali z cicha, a niejedna kobieta wręcz szlochała. Dziś nie każdy wie, że to śląsk Cieszyński, wyprzedziwszy inne ziemie, pierwszy zrzucił jarzmo studwudziestotrzyletniej niewoli i zerwał wraże pęta. Już 19 października powstała tu Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego pod przewodnictwem rzymskokatolickiego księdza Józefa Londzina. Wkrótce w Krakowie oddział pułkownika Roi rozbroił Austriaków. Półtora tygodnia później, w niedzielę 10 listopada o siódmej z rana wrócił z więzienia do Warszawy brygadier Piłsudski. Nazajutrz Rada Regencyjna przekazała mu naczelne dowództwo. Zaraz też POW rozpoczęła rozbrajanie niemieckich ciemięzców. O granicy Rzeczypospolitej na zachodzie decydowała zwycięska ententa. Natomiast walki o kurhany na Kresach Wschodnich nieprędko wygasły

Wyniki dyktanda klasycznego

I. 12
II. 25
III. 15

4. 10
5. 39
6. 13
7. 1
8. 26
9. 22
10. 23
11. 40
12. 29
13. 2
14. 11
15. 35
16. 9
17. 14
18. 20
19. 38
19. 5
20. 8
21. 24
22. 37
23. 31
24. 34
25. 4
26. 19
27. 28
28. 30
29. 36
30. 36
31. 27
32. 33
33. 3
34. 18
35. 21
36. 6
37. 17
38. 32
39. 7
40. 16
41 (niesklasyfikowano)



Tekst Gwarowy:

Jak to hań downi (kiedyś dawno) było

Dożyrała (dokuczała)go tak strasznie, że tyn żgol (urwis, małe dziecko w ogóle) od ujca sie rozpajedził (rozgniewał, rozzłościł) i chycił ją za parkoty (włosy), i ciągnył po ceście (drodze) aż ku kowioru (stawu). Bałuszyła (plotkowała) ze sąsiadkóm tak dłógo, aż jeji chłop (małżonek, mąż) zaczył dudrać (szemrać, zrzędzić), bo już mioł chęć na szwołki (zacierka na mleku, rodzaj potrawy mleczno-mącznej), kiere fórt (wciąż) niedorobióne stoły na blasze (kuchenny piec). Tyn handerlok (obdartus) dzisio tak pulyrowoł (pił, labował, biesiadował), że ni móg trefić do dómu i mackoł sie (włókł się, błądził), Bóg wiy, kany (gdzie). Klepeta (nogi) mioł zbabrane (ubrudzone), bo szeł przez oraczyne (zorane pole), kiero była tam, kaj my łóńskigo (zeszłego) roku grabili ściyl (ściółka).Jak prziszeł do chałupy, brnioł (skarżył się, domagał się), że mo głód (jest głodny), tóż dostoł mazglaty (zakalcowaty) chlyb z kiszkóm (zsiadłe mleko). Sfrygoł (zjadł łapczywie, zjadł z chęcią) go zaroz i potym sie uwielebił (rozlokował, zajął miejsce) w łóżku, bo był umotany (zmęczony). Tyn szkwet (urwis, też małe dziecko) od sąsiada tak szkroł (krzyczał nieprzyjemnie), że dostoł bącke (uderzenie w plecy, szturchaniec) za to, że kansi (gdzieś) bisagowoł (łaził, szwendał się, rozbijał się, wagarował). Był to taki mały rajzynder (obieżyświat, wandrus),kiery wloz do każdego dudławego strómu (spróchniałego drzewa), wszędzi kramowoł (robił bałagan), a co kaj móg, odlapił (porzucił, zapomniał). Roztyrmanił (roztrwonił) wszystko, co dostoł, a potym sie roznimóg (rozchorował), bo fórt (wciąż) pypłoł (grzebał, mieszał) w błocie, kiere mieli w masztali (stajni). Oszkapił (zranił) sie też, jak loz na chyrpaty (nierówny) stróm (drzewo) i potym sie skuloł (stoczył, spadł) do grapy. Chodził w takich fickatych galatach (kusych, skromnych, krótkich spodniach), kiere dostoł od potka ojca chrzestneg). Ale był to fajny synek (chłopak).


Skoczów, 11 października 2005


Wyniki dyktanda gwarowego. Tekst przygotował prof. Daniel Kadłubiec


I. 23/3 bł.
II. 39/4 bł.
III. 1/7 bł.

4. 2/8 bł.
5. 10/8 bł.
6. 15/9 bł.
7. 24/10 bł.
8. 12/11 bł.
9. 40/13 bł.
10. 22/14 bł.
11. 5/15 bł.
12. 19/15 bł.
13. 20/17 bł.
14. 4/17 bł.
15. 13/17 bł.
16. 29/18 bł.
17. 25/18 bł.
18. 26/19 bł.
19. 11/21 bł.
20. 8/22 bł.
21. 31/22 bł.
22. 35/23 bł.
23. 38/23 bł.
24. 17/23 bł.
25. 3/24 bł.
26. 6/24 bł.
27. 18/24 bł.
28. 28/25 bł.
29. 21/25 bł.
30. 27/29 bł.
31. 9/28 bł.
32. 30/28 bł.
33. 14/29 bł.
34. 16/30 bł.
35. 37/32 bł.
36. 7/32 bł.
37. 32/33 bł.
37. 33/34 bł.
39. 34//34 bł.
40. zrezygnowano
41. nie sklasyfikowany



Dla niektórych:
Szwołki(zacierka na mleku) to placki lub pierogi
Handerlok(obdartus) to nierób
Kowior (staw) to kawiarnia
Parkoty(włosy) to warkocze


Przykłady tłumaczeń (kursywa):
- Dożyrała (dokuczała)go tak strasznie, że tyn żgol (urwis, małe dziecko w ogóle) od ujca sie rozpajedził (rozgniewał, rozzłościł) i chycił ją za parkoty (włosy), i ciągnył po ceście (drodze) aż ku kowioru (stawu).
Dogryzała mu tak strasznie, że traktor od ojca się rozklekotał, wziął ją za warkocze i ciągnął ja po drodze aż do wioski.


- Był to taki mały rajzynder (obieżyświat, wandrus),kiery wloz do każdego dudławego strómu (spróchniałego drzewa), wszędzi kramowoł (robił bałagan), a co kaj móg, odlapił (porzucił, zapomniał).
Był to taki mały rozrabiaka, który wszedł do każdej byle dziury, wszędzie grzebał i czegoś szukał, a co mógł to ukradł

 
 
  
   
 
   
 
   


 


 


 


 




 








 

 

o nas | oferta | aktualności | plan imprez | dni skoczowa | galeria | kontakt
Copyright 1999 - 2007 MDK. All rights reserved.