KULINARNE DZIEDZICTWO18.12.2007
      

  

 

     

     

>> KLIKNIJ ABY ZOBACZYĆ CAŁĄ GALERIĘ <<

 

KONKURS18.10.2007
 

KLIKNIJ W OBRAZEK ABY ZOBACZYĆ REGULAMIN


 LAUREACI KONKURSU FOTOGRAFICZNEGO
SECESYJNY DETAL

I MIEJSCE
JOANNA MIELOCH „Zapłakana panienka”

II MIEJSCE
ANNA KOPEĆ „Twarz secesji”

III MIEJSCE
PIOTR WÓJCIK „Lampki”

III MIEJSCE:
JERZY STOKŁOSA „Jeszcze się trzymam”
JERZY STOKŁOSA „Strażnicy ul. Bielskiej

WYRÓŻNIENIE:
ANITA STOKŁOSA „Pani Jesień”
MAŁGORZATA GRAŻYNA KORPIKIEWICZ „Kto uratuje czas?”

 

  

 

KONCERT CHARYTATYWNY17.12.2007
      

  

MIKOŁAJKOWY KONCERT CHARYTATYWNY

W piątkowy wieczór 7 grudnia br. w Miejskim Domu Kultury odbył się specjalny MIKOŁAJKOWY KONCERT CHARYTATYWNY, z którego dochód przeznaczono na działalność, powstałego niedawno w Skoczowie, Stowarzyszenia Dzieci Specjalnej Troski ISKIERKA.

- „Samo wychowanie naszych dzieci jest w gruncie rzeczy poszukiwaniem tego jedynego właściwego sposobu dla życia i wychowania naszych pociech, którym przynależy szczególna troska” – twierdzi jedna z matek należąca stowarzyszenia.

 - „Dzielenie się doświadczeniem, którego nie znajdziemy w literaturze: szkolenie i doskonalenie samodzielności naszych dzieci w środowisku lokalnym; korzystanie z Wczesnej Interwencji - terapii i rehabilitacji w okresie niemowlęcym; prowadzenie terapii zajęciowych poprzez korzystanie z pomocy psychologa, logopedy i wolontariuszy i przygotowanie dzieci specjalnej troski do godnego i aktywnego życia w społeczności lokalnej, a w końcu wzajemne wsparcie rodziców; współpraca z organizacjami lokalnymi, to tylko niektóre cele działania naszego stowarzyszenia” – dodaje prezes Urszula Zmełty.

Stowarzyszenie na początku swej działalności boryka się jednak z wieloma trudnościami. Podczas jednaj z rozmów w ARTadresie zrodziła się idea organizacji koncertu charytatywnego. Przede wszystkim w celu zwrócenia uwagi na istotę problemu, zaprezentowanie stowarzyszenia, ale także w ramach podziękowania za dotychczasowe bezinteresowne wsparcie wielu ludzi i instytucji.

Podczas koncertu, który przebiegał w wyjątkowej, mikołajkowej atmosferze, prezes Urszula Zmełty wręczyła dyplomy wszystkim tym, którzy już pomogli i pomagają stowarzyszeniu.

Koncert uświetniły występy artystyczne dzieci ze skoczowskich szkół. Wystąpił m. in. zespół wokalno – instrumentalny z Zespołu Szkół nr 5 w Pogórzu, prowadzony przez Elżbietę Czakon. Dzieci zaprezentowały program regionalny. Następnie wystąpił Mariusz Śniegulski wraz z zespołem gitarowym działającym przy Miejskim Domu Kultury. Wysłuchano pięknych kolęd i pastorałek. Zwieńczeniem koncertu był niezwykle energetyzujący występ uczniów z Zespołu Szkół nr 1 na Górnym Borze, których przygotowała Katarzyna Kowalik. Zaprezentowane pastorałki i świąteczne piosenki, miały niezwykle ciepłą i oryginalna aranżację.

Podczas koncertu zebrano kwotę 700 zł, która przeznaczona zostanie na działalność stowarzyszenia.

Serdecznie dziękujemy wszystkim za wspomożenie tejże akcji, a wykonawcom za bezpłatny udział w koncercie.

Ewa Bojda,
Biuro Promocji i Informacji



  

  

 

FESTIWAL SILESIAN17.12.2007
      

 

kliknij w obrazek aby zobaczyć szczegóły

 

SILESIAN OPOENED ART JUŻ ZA NAMI 

Wszyscy miłośnicy muzyki rockowej, bluesowej, narracyjnej, lirycznej i wielu jeszcze innych ciekawych jej odmian najwyższego kunsztu i klasy mieli okazji wziąć udział 8 i 9 grudnia w absolutnie niezwykłym przedsięwzięciu zrealizowanym w skoczowskim kinie. Dwa dni spędzone z często rodzącymi się dźwiękami „tu i teraz” – całkowicie na żywo – publiczność zawdzięczała następującym postaciom muzycznej sceny: Leszkowi Winderowi (pomysłodawcy i inicjatorowi Międzynarodowego Festiwalu Silesian Opened Art), najlepszemu polskiemu basiscie Krzysztofowi Ścierańskiemu, Irkowi Głykowi, Mirosławowi Rzepie, wokalistkom: Karolinie Glazer, Agnieszce Łapce, grupie Canned Heat Revival Band oraz skoczowskim muzykom: „Guitar Duo, czyli Markowi Bojdzie oraz Grzegorzowi Mentlowi, jak również przepełnionej stylistyczna różnorodnością Polandii. Niezwykłą atmosferę podkreśliła również ekspozycja prac plastyczna Eryka Korusa, mająca miejsce w holu kina i projekcja filmu niemego z 1930 roku pt.: „A propos Nicei” z granym na żywo (Winder i Ścierański) podkładem muzycznym. Nie zabrakło też skoczowskiej poezji. Wiersze Sławomira Lebiedzika i Rafała Parchańskiego przedstawił reżyser i aktor Cieszyńskiego Studia Teatralnego – Bogusław Słupczyński. Kinowy ekran stanowił również tło dla ciekawej propozycji wizualnej, którą po raz pierwszy pochwaliła się Nieformalna Grupa PAP.

Ciąg dalszy muzycznych (i nie tylko) inicjatyw „z najwyższej półki” w skoczowskim kinie już niedługo – w karnawale 2008. Serdecznie zapraszamy!

J.B



  

  

  

  
 
  

  

  

  

  

FOTO: Piotr Lewandowski

 

KONCERT PIEŚNI ŻYDOWSKICH26.11.2007
        

 

W piątkowy wieczór w sali MDK w kameralnej atmosferze odbył się koncert Magdaleny Radwańskiej przy akompaniamencie Michała Jazdanowskiego, oboje pochodzą z Wrocławia. Solistka zaśpiewała tradycyjne pieśni żydowskie, jak również swojego autorstwa, można było także usłyszeć teksty Agnieszki Osieckiej i Jacka Kaczmarskiego.

    

 

ZAPROSZENIE02.11.2007
    

 

kliknij w obrazek aby zobaczyć szczegóły

 

SENTYMENTALNE MIASTECZKO

Po raz kolejny Cieszyńskie Studio Teatralne przyjęło zaproszenie Miejskiego Domu Kultury i zaprezentowało się przed skoczowską publicznością. Tym razem przedstawiono spektakl muzyczny pt.: „Miasteczko”, oparty na tekstach tradycyjnych piosenek żydowskich i polskich, a także na utworach Agnieszki Osieckiej, Abe Ellstein, Henryka Warsa, Wojciecha Młynarskiego, Jaromira Nohavicy, Zbigniewa Fridwalda, Juliana Tuwima, Andrzeja Własta, do których autorami muzyki są między innymi: Leopold Kozłowski, Jacek Cygan, G. Bogomazow. W nastrojowy wieczór, poprzedzający listopadowe święto narodowe, kompozycje te wybrzmiały w zupełnie niecodzienny, nietypowy sposób za sprawą jazzowego zespołu muzycznego w następującym składzie: Marcin Żupański – saksofon, Tomek Pala – piano, Łukasz Lechowski – skrzypce, Gienek Kubat – kontrabas oraz Łukasz Walczak na perkusji. Przy pomocy multimedialnego przekazu przywołano atmosferę przedwojennych polskich, przeważnie wielonarodowych miasteczek wraz z ich prowincjonalnym kolorytem, wpisaną w stare fotografie. Temperaturę uczuć, rys codzienności charakteryzujący mieszkańców takich właśnie miejsc bardzo wiernie odwzorowywali w wokalnej formie aktorzy CST: Katarzyna Słupczyńska, Joanna Rakus, Dariusz Waraksa i Bogusław Słupczyński. Całość oryginalnego, niezwykle sentymentalnego przedsięwzięcia wyreżyserował Bogusław Słupczyński.
Po tak ciekawej kolejnej odsłonie talentów cieszyńskich aktorów pozostaje jedynie czekać z niecierpliwością na kolejną ich wizytę w Skoczowie.

J.B.

     

 

  

  

  

  

  

  

  

  

  

  

  

 

ZAPROSZENIE02.11.2007
   

PRZEMYSŁAW BRANNY TYM RAZEM W SKOCZOWIE

 

Laureat wielu nagród, aktor krakowskiego Teatru „Bagatela”, ulubieniec wielbicieli serenad, jak również nieśmiertelnych, uduchowionych, lirycznych piosenek - Przemysław Branny - gościł wraz z zespołem 17 listopada w skoczowskim Miejskim Domu Kultury. Podczas swego recitalu zaprezentował kompozycje wpisane w muzyczny dorobek „Piwnicy pod Baranami”, uniwersalne utwory z repertuaru Marka Grechuty, czy Czesława Niemena i oczywiście wylansowany wraz z Olgą Szomańską Przebój Lata Jedynki podczas sopockiegio festiwalu w 2005 roku o głośnym tytule: „Niech mówią, że to nie jest miłość” autorstwa Zbigniewa Książka i Piotra Rubika. Nie zabrakło też znanej wszystkim piosenki o bajkowej Pszczółce Mai, którą wokalista wykonał w swym narodowym języku, czyli po czesku wraz z Sylwią Stańczyk. Akompaniowali im następujący muzycy: Jerzy Kluzowicz na fortepianie, Wiesław Murzański na kontrabasie oraz Wojciech Marcinowski na skrzypcach. Tłumnie uczestnicząca w tym wydarzeniu publiczność zaraz po koncercie miała możliwość sfotografowania się u boku znanego artysty, a także otrzymania od niego pamiątkowego autografu.

J.B.


  

 

KOŁA ZAINTERESOWAŃ

 




UWAGA!
MIEJSKI DOM KULTURY POSZUKUJE INSTRUKTORÓW Z KWALIFIKACJAMI
DO PROWADZENIA ZAJĘĆ BALETOWYCH
I CERAMICZNYCH.

 

ZAPROSZENIE08.10.2007
 

KLIKNIJ W OBRAZEK ABY ZOBACZYĆ REGULAMIN


 

 

KULTURA ŻYDOWSKA30.10.2007
   

kliknij w obrazek aby powiększyć

    

SPOTKANIE Z KULTURĄ ŻYDOWSKĄ 

            Tegoroczne Spotkanie z kulturą żydowską, mające miejsce 27 października w Miejskim Domu Kultury, zorganizowane zostało na trzech płaszczyznach. Uczestnicy tego ciekawego zdarzenia mieli okazję w pierwszej kolejności obejrzeć film Izabeli Cywińskiej pt. ”Cud purymowy”, pełen niezwykle zaskakujących splotów wydarzeń i zabawnych dialogów. Zaraz po filmie odbyła się degustacja tradycyjnej żydowskiej potrawy o nazwie czulent, jedzonej w Szabas. Na smakoszy słodkości czekały kruche Ciasteczka Estery. Ostatnim punktem programu był występ słowackiego zespołu PRESSBURGER KLEZMER BAND. Zespół ten jest uważany za najlepszy w swym gatunku muzycznym, co udowodnił tego wieczoru. Dzięki oryginalnym muzycznym gościom uczestnicy wyżej wspomnianego wydarzenia mieli okazję posłuchać tradycyjnej muzyki wschodnioeuropejskich Żydów, wzbogaconej o własne interpretacje i aranżacje, z barwną etniczną mieszanką muzyki słowackiej, bałkańskiej, cygańskiej, orientalnej i latynoamerykańskiej oraz takimi stylami muzycznymi jak jazz czy reggae. Żywiołowość granych kompozycji udzieliła się widzom, którzy upraszając gromkimi brawami o kolejne bisy nie potrafili pożegnać się z fantastycznym zespołem.

Julia Broda

 



  

  

      

  

  

 

 

BARWY NATURY30.10.2007
 


  

BARWY NATURY

W PODWÓJNYM WYDANIU

            Tym razem galeria ARTadres zaprasza na wizualną ucztę w dwóch formach wyrazu. Na wystawie prezentowane jest szkło artystyczne otrzymywane metodą fusingu oraz fotografia przyrodnicza. Szklane patery, ozdobne formy, półabstrakcyjne twory są autorstwa cieszynianki Łucji Kuli, wieloletniej uczestniczki Warsztatów Terapii Zajęciowej PDPS „Feniks” w Skoczowie. Technika, którą się pasjonuje ma bardzo nietypowy rodowód. Prototypem fusingu jest dawna metoda "pate-de-verre", polegająca na topieniu i formowaniu pudrów szklanych, wywodząca się ze starożytnego Egiptu. Jej rozwinięcie polega na stapianiu gotowych tafli szkła (float, antisol i innych), a także używaniu coraz to bardziej specjalistycznych pieców. Piece te dają możliwość topienia, gięcia, formowania, dekorowania, a następnie rzeźbienia, pisakowania i szlifowania szkła. Dzięki tym różnorodnym zabiegom efekty okazują się zadziwiające, a wyobrażenia o zimnym, sztywnym, niezmiennym szkle znikają raz na zawsze.

            Łucja Kula, poprzez tą nietypową prezentację, pragnie podziękować skoczowskiemu PDPS „Feniks” za możliwość artystycznego kształcenia, prowadzenia, za wszelkie wskazówki plastyczne i techniczne, dzięki którym przez liczne lata mogła się twórczo realizować. Podziękowania te kieruje również w stronę Sebastiana Słoniny, opiekuna tamtejszej pracowni ceramicznej, jak również niemniej ważnego bohatera opisywanego wydarzenia. Jego fotografie w dniu otwarcia wystawy (26.10 br.) budziły zachwyt równy temu, który towarzyszył poznawaniu fusingu. Wyeksponowane zdjęcia zamykały w kadrze piękno okolicznych terenów ze szczególnym uwzględnieniem wodospadów, faktur lodowych oraz na pozór niewidocznych detali. Poszerzeniem fotograficznej prezentacji był pokaz sladów. O swym fotograficznym zainteresowaniu autor mówi następująco: „Fotografią zajmuję się amatorsko. Są okresy w moim życiu, kiedy tej pasji poświęcam wiele czasu, czasami zaś przez kilka miesięcy nie mam możliwości robienia zdjęć... Fotografia przyrodnicza, która jest głównym obszarem mojej działalności fotograficznej jest dla mnie rozszerzeniem i uzupełnieniem dotychczasowych zainteresowań, zainteresowań zawsze związanych z obcowaniem z przyrodą, poznawaniem ciekawych miejsc i ludzi. Myślę także, że w moim przypadku, fotografia przyrodnicza pozwala realizować pewne dziecięce marzenia.”

 

            Julia Broda

  

  

  

  

  



  

  

 

OTWARCIE ROKU KULTURALNEGO17.10.2007
 


  

KULTURALNA INAUGURACJA

      Miejski Dom Kultury, wzorem lat ubiegłych, zaprosił wszystkich, którym los skoczowskiej kultury nie jest obojętny, na uroczyste otwarcie roku kulturalnego. Podczas tego wydarzenia, mającego miejsce 13 października w sali widowiskowej MDK, dyrektor Robert Orawski opowiedział o dotychczasowych sukcesach skoczowskiej placówki, planach rozwojowych, a także wszystkich prozaicznych problemach, z którymi MDK się boryka. Nie zabrakło też wymienienia grup zainteresowań, zespołów, formacji tanecznych i wszelkich innych kół tematycznych działających przy MDK. Padło kilka zdań na temat skoczowskiego kina i wzorowo działającego na tle innych miast Dyskusyjnego Klubu Filmowego „Piekiełko”. Nie zapomniano także o podziękowaniach dla instytucji i osób wspomagających kulturalną działalność, w tym dla ZUK-u, Urzędu Miejskiego i burmistrz Janiny Żagan.

            Artystyczna część wieczoru zdominowana została przez kompozycje operetkowe, wykonywane kiedyś przez Jana Kiepurę. Na estradzie zaprezentował swe nietuzinkowe umiejętności wokalne Jarosław Wewióra. Słowem wstępnym w świat tenorowych brzmień wprowadziła wszystkich gości Regina Gowarzewska. Przy fortepianie zasiadła Katarzyna Rzeszutek. Prawdziwą niespodziankę stanowiła obecność wcześniej nie przywołanej sopranistki – Moniki Rejewskiej, która wraz z J. Wewiórą wykonała słynny utwór pt.: „Usta milczą, dusza śpiewa”. Nie obyło się bez owacji na stojąco. Publiczności udało się swymi zdeterminowanymi brawami uprosić o szereg bisów. Z pewnością do dziś ten wyjątkowy koncert miłym echem wybrzmiewa w pamięci zadowolonych widzów.

Pozostaje zatem skoczowskiej kulturze życzyć równie udanego roku, jak jego inauguracja.

Julia Broda

  

  

  



ZAPROSZENIE14.09.2007
 

 

Jak powstała „KROPLA” 

          Film KROPLA jest pierwszym, pełnometrażowym dziełem Mateusza Żbela, ucznia Liceum Ogólnokształcącego w Skoczowie. Na swoim koncie ma on już wiele etiud i krótkometrażowych montaży.

          Inicjatorem pomysłu jest dyrektor Miejskiego Domu Kultury Robert Orawski, który wspierał nasze przedsięwzięcie. 

*** 

   W czasie wakacji, po dwudniowym castingu, zebraliśmy grupę młodych, ambitnych ludzi i rozpoczęliśmy zdjęcia. Pierwszy klaps padł w „Gajówce”, na Bładnicach, 17 lipca 2007 r. Potem kręciliśmy już tam, gdzie mogliśmy, tworząc na nowo scenariusz w trakcie kręcenia. Dobrze współpracowało się nam z aktorami, którzy uważnie słuchali naszych uwag, stosując się do nich oraz podsuwając nam swoje, interesujące propozycje.

   Włożyliśmy w ten projekt bardzo dużo pracy, czasu i poświecenia, wszystko samodzielnie organizując.... Zaangażowaliśmy się, żeby jak najlepiej odzwierciedlić to, co chcieliśmy przekazać. Niestety z wielu względów, takich jak problemy ze scenariuszem, liczne ograniczenia, często brak wystarczającej ilości czasu, nie udało nam się zrobić wielu rzeczy, tak jak chcieliśmy. 

   Dużo nauczyliśmy się realizując nasz projekt.         

  Mamy nadzieję, że film się spodoba i w jakimś stopniu zapadnie Państwu w pamięci, będzie filmem do którego wrócicie Państwo myślami. 

                                          

Dziękując za przybycie

Grupa Filmowa
„Perspektywa”

 

  

  

  

  

  

 

ZAPROSZENIE26.08.2007

 

SERDECZNIE ZAPRASZAMY NA WYSTAWĘ TWÓRCZOŚCI ABSOLWENTEK UNIWERSYTETU ŚLĄSKIEGO W CIESZYNIE

 

 Łucji Sarlińskiej 

(…) Moje malarstwo ma swoje źródło w przyrodzie. Malowanie pozwala mi wyrazić siebie…znaleźć moje miejsce… skąd pochodzę,…dokąd zmierzam…. Uświadamia mi, że jestem częścią całości, którą buduje życie….. (…)

 

Barbary Kolondry 

(…) Grafika zachwyca mnie całym procesem powstawania – od pomysłu, poprzez stworzenie matrycy aż po długo wyczekiwany efekt końcowy. To, co robię jest ciągłym przełamywaniem siebie, poszukiwaniem, zgłębianiem własnej wrażliwości patrzenia na świat (…)

 

Anny Olszewskiej 

(…) Prezentowany przez mnie cykl składa się 17 prac, wykonanych na płótnie w technice akrylu, z czego trzy z nich z założenia nie zostały rozpięte na blejtram, tworząc efekt malarstwa na tkaninie i jednocześnie swoisty rodzaj sztandarów, manifestujących w abstrakcyjnym ujęciu temat mojej pracy („modlitwa”) (…)

 

Julia Broda



  

  


ZAPROSZENIE07.08.2007

 

kliknij w obrazek aby zobaczyć repertuar

  

 

FESTIWAL ROZPOCZĘTY!

 

Wzorem innych miast Skoczów również zadbał o miłośników dobrego kina. W najstarszym działającym kinie w Polsce – skoczowskim kinie „Podhale” – Miejski Dom Kultury i Dyskusyjny Klub Filmowy „Piekiełko” zorganizował Festiwal Filmów Przewrotnych. Tygodniowe spotkania z filmami o przewrotnym przebiegu akcji, a także towarzyszącymi im wydarzeniami zainicjował 25.08 pokaz krótkich filmów animowanych „Etiuda&Anima” oraz film peruwiańsko-hiszpański  pt: „Madeinusa”. Pierwsze festiwalowe spotkanie wszystkich koneserów kina zakończyła projekcja filmu niemego wzbogacona taperską muzyką bielskiego zespołu „Look up” oraz koncert tegoż zespołu, któremu towarzyszyły ciekawe wizualizacje. Szczegóły dotyczące festiwalu znaleźć można na:

 www.festiwalfilmowprzewrotnych.ox.pl

Julia Broda

  

   

   

     

wiecej zdjęc w naszej galerii

>> KLIKNIJ ABY WEJŚĆ DO GALERII <<

 

CLARET GOSPEL31.08.2007
 

22 LIPCA 2007

CLARET GOSPEL W SKOCZOWIE


     Był to niesamowity dzień, pełen wrażeń i niespodzianek. Tak można powiedzieć o pobycie Zespołu Claret Gospel w Kościele św. Piotra i Pawła w Skoczowie.



     Trzynastu utalentowanych młodych ludzi, którzy pochodzą z Wybrzeża Kości Słoniowej przywiózł do Polski misjonarz o. Roman ze Zgromadzenia Misjonarzy Klaretynów. Powiedział: "Nie każdy może pojechać do Afryki, nie każdy może wybrać się na misje, dlatego cząstka prawdziwej Afryki odwiedza kraje europejskie, również po to, by pokazać jak ogromne jest serce Jezusa, w którym jest miejsce na formułę tradycyjnej mszy i na żywiołową, spontaniczną modlitwę Murzynów." Członkowie zespołu to osoby mieszkające na terenie parafii p.w. Św. Jana Marii Vianney;a w Abidżanie, ludzie biorący czynny udział w życiu parafii, nie tylko chórzyści, ale również katechumeni. Możliwość śpiewania w CLARET GOSPEL jest dla nich nagrodą za udział w dziełach ewangelizacyjnych prowadzonych przez parafię. Muzycy nie są profesjonalistami, niektórzy znają nuty, potrafią je czytać, komponują muzykę. Inni po prostu uczą się śpiewać. Artyści nie występują za pieniądze, ani też żaden z członków grupy nie zarabia na życie śpiewaniem. Ważniejszy jest dla nich duchowy aspekt tego, co robią. Wielokrotnie podkreślają, że muzyka gospel jest charakterystyczną odmianą muzyki; jest żywiołowa, spontaniczna, jest muzyką wolności, w której liczą się nie tyle zdolności wykonawców, co ich uczucia, ponieważ każdy utwór wykonywany w stylu gospel, aby został właściwie odebrany musi nieść w sobie ładunek uczuć i emocji. Chórzyści to ludzie znajdujący się w różnych sytuacjach życiowych: jedni studiują, inni pracują. Jeszcze inni poszukują pracy. Każdy chce poprzez muzykę podziękować Bogu za to, jaki jest to, co robią. Jak sami mówią, robią to dla Boga; przez co jeszcze bardziej zbliżają się do Niego. Mówią nawet, że dzięki śpiewaniu otrzymują wiele łask Bożych, za które są Mu wdzięczni. To, iż razem z innymi, może nawet czasem za innych, wielbiąc Boga wzmacniają ich wiarę. Przyjechali do Polski, aby wspólnie się modlić o pokój. Wybrzeże Kości Słoniowej jest rejonem, w którym nadal nie jest spokojnie i toczą się wojny. Koncertując w Polsce, chcieli pokazać, że Afryka to nie tylko wojna, zniszczenie, nienawiść, ale także wielkie dobro i radość, które są w wielu sercach. Ojciec Roman opowiedział o ciężkiej sytuacji w tamtym rejonie Afryki. O tym, że rzadko się zdarza, aby dzieci jadły trzy posiłki dziennie, że około 20% osób umie czytać i pisać, ponieważ rodzinę stać na wysłanie do szkoły tylko jednego dziecka, a reszta musi zostać w domu. Dlatego ojciec Roman przypomniał zgromadzonym w kościele, że należy być wdzięcznym i cieszyć się ze wszystkiego, co się ma...





      Grupa zdobyła nasze serca już podczas mszy świętej, na której w bardzo wysokim stopniu profesjonalizmu muzycznego śpiewali w kilku językach: francuskim, łacińskim, polskim oraz w języku afrykańskich plemion. Przy pełnej publiczności zespół Claret Gospel wspaniale i bardzo żywo ewangelizował. To prawdziwa afrykańska modlitwa płynąca z głębi serca, dająca głębokie przeżycia religijne. Mogliśmy podziwiać procesję z darami, która na długo zostanie w naszej pamięci. Potem dali koncert muzyki gospel, zakończony pokazami etnicznych strojów, instrumentów i rytmów. Afrykanie pokazali również swoje tańce ludowe. Wspaniałe głosy, oryginalnie rytmiczna choreografia złożyła się na fantastyczne widowisko. Muzycy dziękowali po polsku za brawa.





     Jako Stowarzyszenie zaprosiliśmy naszych przyjaciół z Afryki na poczęstunek i w miłej atmosferze zakończyliśmy spotkanie. Następnego dnia odbyliśmy wycieczkę rowerową do Hermanic, w których zatrzymał się Claret Gospel. Czas spędziliśmy bardzo przyjemnie na wspólnej grze w piłkę nożną i siatkówkę. Wielką radość sprawił nam fakt ten, iż mieliśmy okazję poznać tak wspaniałych ludzi i ich kulturę. Grupa Claret Gospel przybyła na zaproszenie Stowarzyszenia "Jedynka - Pewniej Patrzymy w Przyszłość". W chwili, kiedy młodzi ludzie realizują projekt o nazwie "Afryka bliżej nas, my bliżej Afryki". Projekt ten dotowany jest w ramach Programu Równać Szanse 2007 przez Polsko- Amerykańską Fundację Wolności, administrowaną przez Polską Fundację Dzieci i Młodzieży.

Alicja Lasicz



KONCERTOWE LATO26.08.2007

 

KONCERTOWE LATO 

            Podczas wakacji na skoczowskim rynku turyści, jak i zarówno mieszkańcy nadwiślańskiego miasteczka, mieli okazję uczestniczyć w różnorodnych koncertach. Plenerowe, sobotnie koncertowanie zainaugurowała Orkiestra Dęta OSP w Górkach Wielkich pod dyrekcją Józefa Klimurczyka. W przerwie swe orientalne umiejętności zaprezentowała Tapira, zapraszając tym samym wszystkie panie zainteresowane tą niecodzienną umiejętnością na warsztaty prowadzone przez nią w MDK. Kolejny koncert stanowił propozycję dla sympatyków muzycznych standardów przywoływanych za pomocy saksofonu. Mini recital Krzysztofa Guńki poprzedził występ grupy folkowej „Brynioki”. Kolejna letnia sobota przeniosła publiczność w świat pełen sentymentów. Piosenki „o kobietach i dla kobiet” zaprezentował zespół „Retro” z Katowic. Sierpniowe muzyczne spotkania na rynku zapoczątkowało trio z Cieszyna o ciekawej nazwie „Lekkoduch”, utworzone przez wielbicieli poezji śpiewanej wraz ze skoczowską skrzypaczką – Martyną Postrzednik. W drugą sobotę drugiego wakacyjnego miesiąca centrum miasta zgromadziło najliczniejszą widownię zapraszając wszystkich w wiedeńskie, a nawet cesarskie realia. Klimat zaolziańskich, tradycyjnych kompozycji przypomniała w pierwszej kolejności kapela „Terlicanka”. Tuż po niej wybrzmiały niezapomniane walce strausowskie w wykonaniu bielskiej Orkiestry G. Ph. Telemana. Wraz ze skoczowianami w muzycznych atrakcjach wieczoru wziął udział sam cesarz Franciszek Józef I, zdając uprzednio raporty komendantowi Straży Miejskiej – Arturowi Tyrnie oraz wice burmistrzowi – Piotrowi Ruckiemu. Wakacyjne koncertowanie plenerowe w Skoczowie zwieńczył występ Gitara Orkiestra z Warszawy.

  

            Trudno stwierdzić, czy letnie koncertowanie na rynku stanie się skoczowską tradycją. Wakacyjne rozleniwienie z pewnością nie jest wzorowym komponentem wprowadzania jakichkolwiek innowacji o kulturalnym charakterze, jednakże nie powinno być także doradcą w kwestii stereotypowego powielania kulturalnej ciszy, zwanej powszechnie sezonem ogórkowym. Wydaje się jednak, że to nie inicjowanie muzycznych propozycji na rynku stwarzało organizatorom największą trudność, a… ciekawe towarzystwo, które nie pierwszy raz „zaszczyca” swą obecnością plenerowe imprezy organizowane w centrum miasta. Są to osoby wykazujące się agresywnym zachowaniem, brakiem elementarnej kultury osobistej i będące w widoczny sposób pod wpływem alkoholu. „Widzowie” ci traktują płytę rynku jak swoje podwórko, a jej gości, czyli kulturalną publiczność oraz występujących jak intruzów, którym koniecznie trzeba przeszkadzać poprzez ich wyzywanie, zaczepianie, czy wszczynanie kłótni. Problem ten powtarza się od wielu lat i paradoksalnie wydaje się nierozwiązywalny. Wielokrotne apele organizatorów plenerowych przedsięwzięć do służb stojących na straży porządku publicznego do tej pory zaowocowały jedynie podczas obchodów tegorocznych Dni Skoczowa. Pojawiła się więc nadzieja, że może problem ten należy już do przeszłości. Wakacyjne koncerty pokazały jednak, że nic w tej materii się nie zmieniło, a wróżby na przyszłość nie rysują się różowo. Pojawia się zatem coraz wyrazistsze pytanie, czy w ogóle istnieje sens organizowania miejskich imprez plenerowych w takich okolicznościach, których chęć ukulturalnienia wydaje się walką z wiatrakami. W tegoroczne wakacje „ów skoczowski koloryt” nasilił się podczas sobotnich koncertów. Nie należy jednak zapominać, że to samo towarzystwo, którego ekscesy można było „podziwiać” weekendowo, spędza swoją nadmierną ilość wolnego czasu na rynku również i w dni powszednie, co szczególnie wieczorami daje się we znaki spacerującym w tych okolicach skoczowianom, a w zwłaszcza tym, którzy mieliby ochotę na chwilę usiąść na ławkach.

  

            Trudno wymagać, by w centrum miasta każdy o każdej porze mógł poczuć się koncertowo, ale byłoby miło, gdyby mógł poczuć się po prostu normalnie….

 

Julia Broda

 

ZAPROSZENIE07.07.2007

  

ZAPRASZAMY

NA WYSTAWĘ FOTOGRAFICZNĄ

 Piotra Lewandowskiego

„Moja WarholAndy‘Ja”

 

…kilka słów od autora: 

„Nazywam się Piotr Lewandowski.

 Mam 42 lata. Moją pasją była, jest i będzie fotografia. Uchwycić chwilę przemijającego czasu było zawsze dla mnie dużym wyzwaniem. Nadaje odpowiedni rytm stylu życia. Niedoścignione są myśli i obrazy twórców, którzy to właśnie potrafili zrobić. Jednym z nich jest Andy Warhol.

Można było by dużo pisać, dlaczego właśnie wybrałem jego i dlaczego jego twórczość tak mocno rysuje się w moich pracach. Ujmę to w sposób niestandardowy:

„Kto chce jednym spojrzeniem ująć wiele równocześnie przedmiotów, ten żadnego z nich nie widzi wyraźnie.”

Jestem fotografem amatorem. Swoją pasję tworzę każdego dnia. Uczę się patrzyć. Zapisuję obrazy z pokorą. Czas przemija, a ja mogę pozostawić tylko to, co i jak widzę”.

 

Piotr Lewandowski
Telefon kontaktowy: 508 391 395

 

Ekspozycję można zwiedzać do końca wakacji. Poniżej zamieszczamy zdjęcia z wernisażu mającego miejsce 10 lipca br.

  

  

  

  

 


WAKACJE01.07.2007

  

kliknij w obrazek aby zobaczyć szczegóły

 

  

  

  


MAREK SZUSTER & NORDIC WALKING24.06.2007

 

 KLIKNIJ ABY WEJŚĆ DO GALERII

 

KLIKNIJ W OBRAZEK ABY PRZECZYTAĆ INFORMACJE

O MARKU SZUSTERZE

 

40 DNI SKOCZOWA12.06.2007

  

40 DNI SKOCZOWA TO JUŻ HISTORIA…

            Tego roku deszcz tradycyjnie kojarzony z Dniami Skoczowa właściwie zupełnie się nie pojawił. Krótkotrwałe opady towarzyszyły przez pewien czas jedynie występowi zwieńczającemu obchody święta miasta, nie mając jednak większego wpływu na fanów rockowo-bluesowego grania. Muzyka swym najwyższym poziomem obroniła się sama, a i pokaz sztucznych ogni był doskonale widoczny na lekko zachmurzonym niebie. Takie tło plenerowej imprezy w dużym stopniu zadecydowało o jej powodzeniu, nie przeszkadzając organizatorom w realizacji programowych zamierzeń. Nie na każdy jednak dzień obchodów miejskiego święta bezpośredni wpływ miała aura. Czwartkowe wydarzenie niezwiązane było z plenerem.

 czytaj dalej >>>

 

MAMY SERCE OTWARTE NA AFRYKĘ

  

     Podczas tegorocznych Dni Skoczowa jedno ze stoisk, które znajdowało się na skoczowskim Rynku poświęcone zostało promocji projektu "AFRYKA BLIŻEJ NAS, MY BLIŻEJ AFRYKI", którego realizatorem jest działające przy ZS nr 3 w Skoczowie Stowarzyszenie Jedynka - Pewniej Patrzymy w Przyszłość. W stowarzyszeniu działa młodzież w wieku od 13 do 19 lat. W stoisku namiocie można było obejrzeć wystawę rekwizytów z Afryki, dla młodzieży odbył się quiz wiedzy poświęcony temu kontynentowi, a dla najmłodszych dzieci główną atrakcją było malowanie twarzy. Każdy mógł otrzymać informacje o realizowanym projekcie, którego celem jest ukształtowanie wrażliwości dzieci i młodzieży na los ich rówieśników w Afryce. Chcąc osiągnąć powyższy cel stowarzyszenie będzie organizowało koncerty zespołów rockowych, spotkania z misjonarzami z Afryki, happeningi, wystawy sztuki afrykańskiej, oraz konkursy wiedzy o Czarnym Lądzie wśród uczniów powiatu cieszyńskiego. Uzyskane z tego dochody przeznaczone zostaną na misje w zaprzyjaźnionej szkole w Bakarandze w Republice Centralnej Afryki, gdzie główną przeszkodą rozwijania się tego zakątku świata jest panujący tam głód i brak jakichkolwiek środków na edukację. Liczymy na przychylność z Państwa strony podczas realizowania projektu, oraz owocną współpracę.

Alicja Lasicz

 

AFRYKAŃSKI KONKURS

kliknij w obrazek aby zobaczyć regulamin

 

 

 

Fotorelację z jubileuszowych 40.Dni Skoczowa można zobaczyć na stronach:

 www.ox.pl oraz www.skoczow.pl

 

KLIMAT STAREGO KINA31.05.2007

  

KLIMAT STAREGO KINA

          Początki działalności Kina „Podhale” związane są z 1913 r., kiedy budynek ten, w prawie zupełnie niezmienionej formie, nosił nazwę ”Teatru elektrycznego”. Od tamtej pory oczywiście dużo się zmieniło. Późniejsze kino „Świt”, pamiętane jeszcze przez niektórych skoczowiaków, zawsze było integralną częścią nadwiślańskiego miasteczka. Sentymentalne wspomnienia z dzisiejszym „Podhalem” łączą też członkowie niegdysiejszego Dyskusyjnego Klubu Filmowego, który po wielu latach wznowił swoją działalność. O powodzeniu tej, czy też innych „częściowych reaktywacji” trudno teraz jeszcze głośno mówić. Czas i widzowie sami zweryfikują ideę ponownego „powołania do życia” skoczowskiego kina - jednego z najstarszych tego typu obiektów w Polsce. Wiadomo jednak, że specyfika wyżej wymienionej sali kinowej nierozerwalnie związana jest z klimatem panującym w starych kinach, a nie ich nowoczesnych odpowiednikach. Stąd też zrodził się pomysł, aby w jeden z majowych wieczorów, dokładnie 29 . 05,  zaprosić wszystkich zainteresowanych na pewną podróż w czasie. I to był strzał w dziesiątkę. Analizom tego, co było i tego, z czym aktualnie spotyka się polska kinematografia nie było końca. Dyskusja na te tematy rozpoczęła się tuż po projekcji najstarszego filmu wyświetlanego w tym miejscu od wielu lat. Zrealizowano go w 1939 r., a nosił on tytuł „Czarne diamenty”. Jednak ze względu na wybuch II wojny światowej „ujrzał światło projekcyjne” dopiero w 1981 r. Obraz ten stanowił debiut fabularny Jerzego Gabryelskiego, jak również adaptację powieści Gustawa Morcinka. Nie trudno zgadnąć, iż rzecz dotyczy śląskiej kopalni, jak również całego trudu, który związany jest

z wydobywaniem węgla.

     

            O kuchni filmowej „Czarnych diamentów” w niezwykle ciekawy i wielopłaszczyznowy sposób opowiedział gość wieczoru – Stanisław Janicki znany z telewizyjnego cyklu „W starym kinie”. Oprócz zarysowania wszelkich odnośników, ówczesnych okoliczności i realiów prezentowanego filmu, reżyser przybliżył także i własny dorobek filmowy. Odkrył przed uczestnikami spotkania kulisy swej pracy zawodowej, związanej z pisaniem recenzji filmowych oraz reżyserowaniem swych pierwszych filmów.

     

            Dodatkowe urozmaicenie wieczoru stanowiło zaprezentowanie starej lampy kinowej, która została w ostatnich dniach odnaleziona na strychu budynku. Niestety nikt z gości nie mógł sobie przypomnieć tego ciekawego eksponatu, co jednak wskazuje na kierunek pochłaniający uwagę dawnych kinomanów, którego apogeum lokalizowane było dokładnie na przeciwnym biegunie sali – ekranie.

            Wieczór filmowych wspomnień i sentymentów zwieńczyły pytania dotyczące skoczowskiego kina, jego przyszłości. Czy przywrócenie chociażby dawnej nazwy, dziś już całkowicie egzotycznie brzmiącej, mogłoby być początkiem przywrócenia dawnej świetności kina „Podhale”? Z pewnością sama nazwa niewiele mogłaby zdziałać. Duszą sal kinowych, oprócz prezentowanych w nich filmów, są oczywiście sami widzowie, a więc jeśli tych zabraknie…

 

 KLIKNIJ ABY WEJŚĆ DO GALERII


DLA MAMY29.05.2007

  

DLA MAMY

             W wigilię święta matki na scenie Miejskiego Domu Kultury zaprezentowały swe talenty dzieci uczestniczące w zajęciach artystycznych, organizowanych przez MDK. Dumne mamy podziwiały swe pociechy w tanecznych i teatralnych odsłonach. W pierwszej kolejności wystąpił zespół taneczny „Szok”, tuż po nim uroki nowoczesnego tańca przedstawiła formacja „Antidotum”. Obie grupy pod względem choreograficznym przygotowały: Izabela Gredka oraz Sabina Cul, które poza komponowaniem oglądanych układów osobiście zajmują się tańcem, tworząc wraz z koleżankami licznie nagradzany zespół „Impuls”. Po tanecznej prezentacji goście zostali zaproszeni do świata metafor, filozofii i bajkowości. Stało się tak za sprawą dziecięcego spektaklu teatralnego w reżyserii Marzeny Burligi pt.: „Mały Książę”.

  

            Wszystkim mamom gratulujemy tak uzdolnionych dzieci i raz jeszcze życzymy wszystkiego najlepszego z okazji ich majowego święta!

Julia Broda


GORĄCE RYTMY POŁUDNIA11.05.2007

  

GORĄCE RYTMY POŁUDNIA


 

Rytmy latynoamerykańskie zdominowały koncert zorganizowany 21 kwietnia w kinie przez Miejski Dom Kultury. Wydarzenie miesiąca zainaugurował walc „Espania” wykonany, jak i wszystkie pozostałe utwory, przez bielską Orkiestrę im. G. Ph. Telemanna. Publiczność mogła posłuchać między innymi fragmentów z opery Carmen, marsza argentyńskiego, tanga, a także talentu sopranistki Małgorzaty Strąg. Koncert uatrakcyjnił występ pary tanecznej: Alicji Korek i Piotra Lerskiego.

Julia Broda

  

  


TURNIEJ DISCO23.04.2007

  

WYNIKI

 V TURNIEJ TAŃCA DISCO

 KATEGORIA I – SZKOŁY PODSTAWOWE DO LAT 12

I miejsce

MAŁY SKANDAL

Sosnowiec

II miejsce

MERLIN

Skoczów

III miejsce

SHAKE A LEG

Chorzów

wyróżnienie

KOLOROWA TĘCZA

Wola

wyróżnienie

FANKI 2

Zabrze

 

BIG STARS

Chorzów

 

CRAZY KIDS

Piekary Śląskie

 

TEMPO

Ustroń

 

TEP

 

 

TĘCZYNKI

Wola

 

ANTIDOTUM

Skoczów

 

KATGORIA II – GIMNAZJA DO LAT 16

I miejsce

FUKS

Pruchna

II miejsce

HOOLIGANS

Cięcina

III miejsce

EKSPERYMENT

Skoczów

wyróżnienie

WENUS

Radlin

wyróżnienie

RABDIT

Chorzów

 

BŁYSKAWICE

Ustroń

 

POCZĄTKUJĄCY SKANDAL

Sosnowiec

 

SELEN DANCE

Sosnowiec

 

JAMAJKI

Górki Wielkie

 

BLEF

Strumień

 

KATEGORIA III – SENIORZY DO LAT 20

I miejsce

BIEDRONKI Rybnik

II miejsce

SZAFIR Gorzów Śląski

II miejsce

DEJA VU Cieszyn

wyróżnienie

AXES STREET Zabrze

wyróżnienie

ATIGRAM Siewierz
  DISCO-DANCE Lubliniec
  IMPULS Skoczów
  KRYPTON Siemianowice Śl.
  POWER MAX Piekary Śląskie
  HOORAY Bieruń
  TOXIC Chybie

Skład jury:

 Urszula Wiśniowska, Ewa Bogdanowicz,
Marzena Polok-Latusek, Joanna Szostak-Sadlok

 

zdjęcia można oglądnąć na www.ox.pl.


WIOSENNY KONCERT17.04.2007

  


 

KONCERTOWE KINO 

            Po raz pierwszy najlepsza akustyczna sala w Skoczowie, dotychczas kojarzenia jedynie z kinem, zabrzmiała koncertowymi dźwiękami. Wiosenny koncert Kameralnej Orkiestry Dętej MDK, będący tradycyjnym wydarzeniem tej pory roku w naszym mieście, 15 kwietnia zgromadził wszystkich ciekawych licznych debiutów: po raz pierwszy usłyszeć można było wiele nowych aranżacji znanych kompozycji, swe umiejętności wokalne prezentowała także pierwszy raz nowa solistka orkiestry – Ewa Kościerzyńska i oczywiście sama sala kina, która do tej pory kojarzona było jedynie z projekcją filmów, dała się poznać z zupełnie innej strony. Nowatorskim posunięciem było też zaproszenie słonecznej wiosny na kinowy ekran, który pełnił funkcję zarówno tła, jak i dekoracji przenosząc widzów w multimedialny sposób raz na wiosenną łąkę, raz do kwitnącego sadu, a także wizualnie uświadamiając potęgę kwiatowych detali, czy też owadowego mikrokosmosu.

            Dyrygent Kameralnej Orkiestry Dętej – Joachim Nowak – prezentowane utwory ilustrował krótkimi komentarzami, wplatając pomiędzy nie także informacje związane z przypisywaniem ich konkretnemu wykonawcy. Koncert wzbogacił również występ solistów, wśród których oprócz w/w debiutanki, znaleźli się: Justyna Hubczyk, Lucyna Korcz, Sonia Warsińska oraz Wojciech Szkrobol.

Julia Broda

 

  

 

  

  

  

 


WIERSZE Z PROZATORSKIEGO ŚWIATA15.04.2007

  


   WIERSZE Z PROZATORSKIEGO ŚWIATA


Wiersze pełne cytatów, urwanych myśli, odnośników do literatury zaprezentował 2 kwietnia na spotkaniu poetyckim Artur Pałyga - polonista i dziennikarz współpracujący z „Tygodnikiem Powszechnym”, „Rzeczpospolitą” oraz „Gazetą Wyborczą”. Była to pierwsza próba podzielenia się autora własną poezją z odbiorcami. Do tej pory czytelnicy znali go z esejów, reportaży, czy też działalności prozatorskiej. Wiersze Pałygi często przypominają te konstrukcje, dlatego też są przez niego wątpliwie przypisywane do lirycznego świata. Jednak zawarta w nich duża ilość metafor, porównań, świeżości i lekkości nie pozwala nawet na określenie ich mianem prozy poetyckiej. Być może kwietniowy wieczór spędzony w Warsztacie Sztuk – oddziale Miejskiego Domu Kultury – będzie miał swój mały udział w nieśmiało prognozowanym wydaniu tomiku poezji, a także przekona samego autora do uwierzenia w liryczne posłannictwo?



PIOSENKA ŚLIMAKÓW

Wychodzimy z morza,
wracamy do morza,
wychodzimy z morza,
wracamy do morza,
a muszeeelki pozostaaają, pozostaaają, pozostaaają!!!



ODPOWIADANIE NA GŁUPIE PYTANIE,
CZYLI – CO TO JEST WIERSZ –
- RAZ JESZCZE


Nad stołem lekko pochylona
Dziewczyna, lat szesnaście.
Promień księżyca na stół pada.
Jest księżyc, stół i ona.

Jest księżyc, stół i ona.
Na stole kartek kilkanaście,
A twarz dziewczyny blada,
A twarz dziewczyny zamyślona.

A twarz dziewczyny zamyślona
I zasłuchana w ciszę
Tej nocy, bardzo uroczystej.

Dziewczęca ręka prowadzona...
Księżyc nią wiersze pisze.
Poezja w postaci czystej.


Bądź pozdrowiona...



   
  


ARTUR PAŁYGA – kilka słów o autorze…

/Piszę /przeróżne rzeczy: /reportaże (“Wyborcza” - magazyn ogólnokrajowy i śląski, a wcześniej “Rzeczpospolita”, “Odra”, “Tygodnik Powszechny”, "Trybuna Śląska" i inne), /wiersze i próby wierszy, /dramaty, /scenariusze (wg jednego powstał w moim mieście /musical), /piosenki, /książki (dwie, a w zasadzie trzy), teksty o /grupie Włochy /i dla grupy Włochy, wywiady m.in. dla nieistniejącego już niestety pisma "Raster", i inne. Performensu się uczę od Darka Fodczuka. Występujemy razem w grupie Włochy i dużo o tym rozmawiamy. Przez kilka lat prowadziłem zajęcia z młodzieżą z liceów – literatura, dziennikarstwo, filozofia. I były to bardzo udane zajęcia. Wydawaliśmy nawet przez jakiś czas gazetę. Na czwartym roku przerwałem studia doktoranckie na literaturoznawstwie, na UJ. Wydałem kilka numerów zinu “Lunapark”. Przez kilka lat byłem aktorem w teatrze amatorskim “Heliotrop”. Jestem pracownikiem Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej. Robię gazetę uczelnianą. Grałem, krzyczałem w zespole punkowym "Kompania K". Mam prawo uczyć muzyki. Umiem /czytać. Rocznik 1971. Bielsko-Biała.


Julia Broda



ZAPROSZENIE28.03.2007

  

Ocalałeś nie po to aby żyć, musisz dać świadectwo. 

         Ten apel Zbigniewa Herberta skierowany do byłych więźniów terroru nazistowskiego znalazł odbicie w postawie i działaniu cudem ocalałego byłego więźnia Izaka Goldfingera, który spędził 5 lat w getcie w Nowym Sączu, w obozach pracy przymusowej i w wielu obozach koncentracyjnych. Zwieńczeniem tych jego działań dających świadectwo prawdzie jest zrealizowany z inicjatywy międzynarodowej organizacji „Chewra” film z jego udziałem pod hebrajskim tytułem „Chaj” (Życie). Prapremiera tego wstrząsającego filmu odbyła się między innymi ostatnio w Wiśle  i Bielsku w ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Holokauście, a także w Goleszowie (GOK), gdzie została niedawno otwarta Izba Oświęcimska upamiętniająca tutejszy podobóz Auschwitz istniejący w czasie okupacji w goleszowskiej cementowni.

            Film pod tytułem „Życie” jest dokumentalnym obrazem przedstawiającym tragiczne losy więźnia – Izaka Goldfingera oraz wielu podobnie jak on katowanych, niewinnych ofiar. Co jest zadziwiające w końcowej części filmu pan Izak daje świadectwo wewnętrznej przemiany, jakiej doświadczył w ostatnich latach, dzięki której wyzbył się zgorzknienia i negatywnych ustosunkowań do ludzi, jakie były skutkiem okropności i poniżeń okresu wojny,  a także osierocenia po wojnie, ponieważ jego rodzice i siostra zginęli w niewyjaśnionych okolicznościach w okolicach Nowego Sącza, gdzie się ukrywali.

            Izak Goldfinger zdobył wykształcenie  w Izraelu jako  ekonomista i dziennikarz. Swoje posłannictwo realizuje od lat odwiedzając Polskę oraz Niemcy i spotykając się z młodzieżą. Podkreśla , że nie przyjeżdża aby się rozliczać, lecz aby „pamiętać o tych okropnych czasach, żeby te dni się nie powtórzyły.”

            Proces uzdrawiania ran wojny był możliwy w przypadku Izaka Goldfingera dzięki bezwarunkowej  miłości wierzących chrześcijan w Polsce w czasie jego wizyt oraz właściwej , pełnej współczucia postawie młodzieży z którą się spotykał.

                        „Jesteście źródłem nadziei i wiary w człowieka. Niezłomność waszego ducha jest wzorem, który pomaga kształtować następne pokolenia w postawie sprzeciwu wobec zła (...)”

Te słowa prezydenta A. Kwaśniewskiego skierowane do byłych więźniów wyjątkowo pasują do postawy Izaka Goldfingera.

Lidia Hławiczka


   

ŁAWECZKA01.04.2007

  

ŁAWECZKA INNA NIŻ WSZYSTKIE 

            Na pewne ławeczki aż chce się przysiąść. Na pewnych ławeczkach jest szczególnie miło i ciekawie. Na pewnych ławeczkach można nie tylko odpocząć, ale też i wiele przeżyć.

            Do takich ławeczek z pewnością zaliczyć można i tę „której losy” prześledzili widzowie spektaklu mającego miejsce 10 marca w Miejskim Domu Kultury. Publiczność prawie przez dwie godziny miała okazję podglądnąć niecodzienne spotkanie pewnej pary, która w burzliwym dialogu zdawała się raz kłócić, a za moment znów godzić i pałać do siebie gorącym czuciem. Spektakl „Ławeczka”, znany z wcześniejszych adaptacji teatralnych (w tym najsłynniejszej, prezentowanej niegdyś w teatrze telewizji z Joanną Żółkowską i Januszem Gajosem w rolach głównych), został ciepło przyjęty. Z pewnością na ten fakt wpłynęła obsada widowiska, ponieważ na skoczowskiej scenie obok Iwony Konieczkowskiej pojawił się aktor znanego serialu „Klan” – Piotr Cyrwus, znany powszechnie jako Rysiu Lubicz.

Julia Broda

   


   

RECITAL28.03.2007

  

      

    

    

    

    

 


   

ZAPROSZENIE17.02.2007

  

Kliknij w obrazek poniżej aby zobaczyć wyniki.


 

MAŁY KSIĄŻĘ20.03.2007

   

 

 

 

 
  

  

PRACE PLASTYCZNE10.03.2007

   

WYSTAWA PRAC PLASTYCZNYCH OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH

"ŚWIAT NIE TYLKO DZIECIĘCYCH MARZEŃ"

OTWARCIE: 7 marca 2007, godz. 11.00 WARSZTAT SZTUK

WYSTAWA CZYNNA od wtorku do piątku w godz: 14.00 - 18.00

 



 

 

 

 

  

BIESIADA03.03.2007

    

  

       


BAL PRZEBIERAŃCÓW17.02.2007

 

BAL PRZEBIERAŃCÓW

 dla dzieci 15.02.2007

 

  

Organizatorzy: MDK i Szkoła Tańca ELITE Marcjana Gepferta  

WALENTYNKI17.02.2007

 

KONCERT WALENTYNKOWY

14 lutego,

Katarzyna Kowalik z zespołem Aperitif. 

     



KONCERT JANA OBERBEKA 30.01.2007

   
KONCERTOWY FINISAŻ 

            Wśród śnieżnej zamieci Skoczów gościł mistrza gitary klasycznej - z kolędami ze wszystkich stron świata do Warsztatu Sztuk zawitał Jan Oberbek.

     

            W sobotę - 27 stycznia - miał miejsce finisaż wystawy Emilii Skupień. W atmosferze kończącego się okresu świątecznego Jan Oberbek zaprezentował z właściwą sobie wirtuozerią kilkanaście kolęd ze świata i z Polski. Wśród nich dominowały kompozycje hiszpańskie, iberyjskiego kręgu kulturowego, a także kolędy amerykańskie, jedna krzyżacka i chorał opracowany przez Marcina Lutra. Nie zabrakło także „Lulajże Jezuniu” i innych sercu bliskich polskich utworów. Były popularne kompozycje w podniosłym (m.in. „Ave Maria” Schuberta) i swobodnym nastroju.

   

            Światowej sławy artysta, uczeń Gonzalesa, Rodryga, Segovii i Tomas, koncertował przed Ojcem Świętym, Markiem Chagallem, księżną Meklemburgii, księciem Monako, prezydentami Francji i Polski, przed Czesławem Miłoszem. W trakcie recitalu przytoczył wiele anegdot ze swojego życia artystycznego i towarzyskiego. Mistrz, jako prezes Stowarzyszenia Sacro – Art, nawiązywał także do aniołów obecnych w projektach Emilii Skupień i w ich realizacjach. Przypominał o licznych inspiracjach religijnych. Dał się także poznać jako znawca kultur i obyczajów wielu narodów Europy.

 

MÓJ  KONCERT  JANA  OBERBEKA

wśród wiatru zamieci

na strunach drga cisza nocy

świętej nocy

muskana harmonia sfer

Bogiem staje się słowo- pieśń- muzyka gitary

Mistrz kolędował z aniołami Skoczowie 

                                                                                                                          Szymon Broda

------------------------------------------------------

WIECZÓR ZIMOWY NA SŁONECZNEJ 

Wieczór zimowy na Słonecznej
Chociaż na dworze zamieć, tu ciepło i bezpiecznie
W Warsztatach Sztuk - u Julii, w Skoczowie, na Słonecznej
Pozawieszano ramy na ścianach, jak okienka
W każdym okienku inny, miły dla oka pejzaż
Obrazy /alla prima/ pani Emilii Skupień
Schwytane światłocienie, efekt jej różnych skupień
W chłodnych kolorach raczej te ciepłe akwarele
Z nich najpiękniejszy chyba jest widok na Kościelec
Ultramaryna, zieleń, szmaragdy i turkusy
A w Chochołowskiej kobalt lilowy od krokusów
Lazury i błękity, siena palona, ochra
Każda z tych plamek jakby od wzruszeń jeszcze mokra
Zaś nad tym wszystkim lekkie unoszą się anioły
Z obrazów i z witraży, z książki na blacie stołu
I żeby było całkiem świetliście i słonecznie
Pozapalano liczne, małe i większe świece
Publiczność się rozgląda, lecz już cichutko czeka
Na mistrza - gitarzystę, na Jana Oberbeka
Co koncertując w świecie, raz bliżej, a raz dalej
Grał kiedyś przed Papieżem, grał także przed Chagallem
A dzisiaj na Słonecznej kolędą czas odlicza
Najpierw „Mizerna, cicha” do słów Lenartowicza
„White Christmas” rozmarzone, kolęda z Katalonii
Tuż po niej sań dzwoneczek radośnie się rozdzwonił
Potem kantyczka stara - śpiewali ją Krzyżacy
Są pieśni z dawnej Anglii, brzmią jak żeglarskie szanty
Z Sycylii, z Anadaluzji, jest Mozart, jest coś Lutra
Dla Jana Pawła - z Polski kolęda słodko-smutna
I jeszcze zaskoczenie: melodia dla Miłosza
O którą kiedyś w Rzymie poeta mistrza prosił
Nie zagrał wtedy, nie mógł, dziś prośbę tamtą spełnia
Miłosz już śpi na Skałce, lecz słyszał to, na pewno
W twarzach słuchaczy widać, jak wdzięczni są gitarze
Mistrzowi, jego sercu i sprawnych dłoni parze
W powietrzu rozedrganym od świateł i melodii
Anioł Beskidów wierszem za niego też się modli
Na finał - dla Anielskiej Królowej pieśń Schuberta
„Ave Maria” płynie, gaśnie za świecą świeca
Koncert się kończy, bowiem nie może nic trwać wiecznie
Lecz ślad w nas pozostanie... i w księdze na Słonecznej

Brenna, 27.01.2007, Maria Burek

 


GWAROWY DEBIUT17.01.2007

   
   GWAROWY DEBIUT

Urszula Stefana Korzonek, znana poetka naszego regionu, postanowiła zmierzyć się z mową naszej ziemi, ziemi naszych rodziców i dziadków. Efektów jej pisarskich wzmagań mogli posłuchać goście przybyli na spotkanie z jej gwarową prozą i poezją. Poetka tradycyjnie pełna skromności, optymizmu i ciepła nie kryła emocji, które towarzyszyły jej podczas swoistego debiutu. Wielokrotnie kierowała wyrazy podziękowań w stronę byłej kierownik skoczowskiego Muzeum im. Gustawa Morcinka – Haliny Szotek, dzięki której odważyła się na ten gwarowy krok.

Julia Broda

 

   


Poniżej zamieszczamy kilka wierszy Urszuli Stefanii Korzonek pisanych gwarą:

BELE NIE WIATRYM

Nie chcym być świyczkóm
Na bogatym stole
- cóż bych podarowała
Żebrokowi
Kie serce zwrzite
W woskowej lzie

Lepi być ptokym
Co mo lotne skrzidła
By w powietrzu
Blisko nieba
Pisać wszystkim
Dobre wiersze

Nie chcym być świyczkóm
Lepi być ptokym
- byle ni wiatrym
W straszka kabocie
Z kierego miłość
Jako deszcz wyciykła


WRZEŚNIOWY SZPACYR

Roztomiłe Beskidy –
Tu wszyndzi je pieknie
- tela barwy
Rdzawego września
Rozwieszónych je na gałynziach
Kieby w lufcie jeszcze
Nie było czuć
Zimnego milczynio
Bo słóneczko tak kusi
I na szczyty gróniczków
Pieknie nas woło –
Choć z daleka sie czuje
Łostry chłódek kamiynia

Tu i tam –
Pomiyndzy drzewami
Świdrujóm na mie
„Zajónczki” światła
Jyny jako w golutki rynce
Zawrzić to szumne złoto
- i przebić to
Zdrzało czasu by tak
Chocioż na chwile
Zustać z nim –
Po tej tynczowej strónie



PRZED KÓNKURSYM

Moji wiersze –
Łokropnego bajzlu
Wczora – na stole żeście mi
Narobiły jak żech wóm
Jyny wszymła ło
Kónkursie
Toście tak na mie naskoczyły
I jedyn przez drugigo
Wrzeszczoł mi do łucha
Weź mie ... weź mie!

A jo jyny chciała spokoja
Aby was rozeznać –
Bo tyn byłby szykowny!
Jyny trzeja mu do mantla
Prziszyć choćby jedyn knefelek
Tamtyn mo kapke kabotek
Za długi –
A inszymu jeszcze muszym
Tak na gibko włosy nad czołym
Chocioż mało wiela przeistrzigać –

Przeca muszym zadbać ło to
Co byście godnie
Na tym kónkurskie
Wyglóndały –
Abych potym kaj za was
Przed ludziami-
Nie musiała świycić
Łoczami ...


WIERSZE, WIERSZE!

Łutropienia moji
Wlazujecie mi na głowe
Trzimiecie za serce
Dycki ciekawe –
Na przedbiyżki
Do ludzi mi uciekocie
Choć się staróm
Dobrych maniyr łuczym
Już was nie policzym

Tak se to rozwożcie
Kaj – wóm samym
Lecieć do światu?
Bez przepustki –
Bez biletu –
Możecie ni mieć tela
Szczynścio co wasz brat
- tyn z trzyma gwiozdkami
bo bez miana

Przezywałach go „nijaki”
Był za krótki
Zaciół się i – nic!
Pozostoł –
Niedopowiedziany
Taki brzidok zawziynty
Na pół – łobleczóny
Na kónkurs piekności
Polecioł – i wócił

Wszyscy mu klaskali
I głośno za nim
Wołali –
Jedni – piekny!
Insi – ciaciany!
- a łon był jyny rod
Bo w ksiónżce go wydrykowali
Hónorowo –
Za nagrode z numerym jedyn!
   

ŚWIĄTECZNE PODSUMOWANIE17.01.2007

   
ŚWIĄTECZNE PODSUMOWANIE

 

Ciekawe interpretacje znanych kolęd i świątecznych pieśni można było usłyszeć w Kościele św. Piotra i Pawła 7 stycznia br. podczas koncertu zatytułowanego „Śpiewajmy Panu”. Organizatorem tego muzyczno – wokalnego wydarzenia, zamykającego tegoroczny okres świąteczny, był Miejski Dom Kultury. Wśród wokalistów wystąpili: Natalia Bukowska, Lucyna Korcz, Justyna Hubczyk, Sonia Warsińska i Wojciech Szkrobol. Koncert zakończyła odśpiewana wraz z licznie zgromadzoną publicznością kolęda „Bóg się rodzi”, nazwana przez dyrygenta orkiestry Joachima Nowaka hymnem polskich kolęd. Nie obyło się też bez bisu, który powiązał tradycyjne polskie kolędowanie z amerykańskim brzmieniem – wokaliści wspólnie wykonali znany utwór zatytułowany „White Christmas”.

Julia Broda


     


  

 
 
  
   
 
   
 
   


 


 


 


 




 








 

 

o nas | oferta | aktualności | plan imprez | dni skoczowa | galeria | kontakt
Copyright 1999 - 2007 MDK. All rights reserved.